wojtas_magic - 2008-11-25 19:16:57 |
Wpisujcie tu waszym zdaniem najlepsze dowcipy o szkole...
Ja mam takie:
- Jasiu, dlaczego nie byłeś wczoraj w szkole? - Bo wczoraj umarł mój dziadek... - Nie kłam, wczoraj widziałam twojego dziadka w oknie... - Tatuś wystawił go przy oknie, bo listonosz szedł z rentą...
.......................................................................................
W szkole pani kazała narysować dzieciom swoich rodziców. Po chwili podchodzi do małego Jasia i pyta: - Dlaczego twój tata ma niebieskie włosy? - Bo nie było łysej kredki.
.......................................................................................
Wychowawczyni zwraca uwagę Jasiowi: - Dlaczego codziennie spóźniasz się na lekcje ? - To przez mojego dziadka. - Zachorował ? Biedaczek... - Nie, ale ciągle powtarza, że na naukę nigdy nie jest za późno.
......................................................................................
Nauczycielka do Małgosi : - Przyznaj się ściągałaś od Jasia ! - A skąd pani o tym wie ? - Bo, obok ostatniego pytania on napisał: " nie wiem ", a ty " ja też ".
......................................................................................
Jasio w połowie lekcji wkłada książki do teczki i wychodzi z klasy. - Dokąd idziesz ? - pyta nauczycielka - Przecież jeszcze nie było dzwonka ! - Ile razy wychodzę z domu, mama mi mówi, żebym wracał, jak tylko zacznie padać. I niech pani spojrzy za okno - leje jak cholera!
:applause: :applause: :applause: :applause: :applause:
|
Polak - 2008-11-25 19:20:55 |
Dobra rzecz takie kawały ;) Nasz Administrator myśli ;) Brawa
|
wojtas_magic - 2008-11-29 15:01:27 |
dziękuję... ty polak też znasz bardzo dużo dowcipów... pochwal się nimi ;)
|
Polak - 2008-11-29 17:54:16 |
Po co Małysz wziął żonę na skocznie? :P Żeby ją przelecieć :D :D
|
wojtas_magic - 2008-11-29 17:57:21 |
hahaha... ten to faktycznie doskonały... i taki nastrojowy ;)
|
Misiek® - 2008-11-29 17:58:07 |
Było sobie dwóch matematyków - kobieta i mężczyzna. Jedzą kolację przy świecach i nagle mężczyzna się pyta: - Myślisz o tym samym co ja? - Tak... - I ile Ci wyszło?
|
Polak - 2008-11-29 18:06:30 |
Hehe słyszałem już to ale nadal mnie śmieszy ;)
|
wojtas_magic - 2008-11-29 18:22:04 |
I kolejna porcja dowcipów o szkole ;)
Po kilku dniach nieobecności Jasio zjawia się w szkole i z tornistra wyciąga jakąś kartkę. Wychowawczyni pyta: - Czy to usprawiedliwienie twojej nieobecności od rodziców ?? - Nie, od porywaczy ! ---------------------------------------------------------------------------- Jasio zwierza się koledze: - Wiesz, miałem taki okres w życiu, że nie piłem, nie paliłem, nie zadawałem się z kobietami... - Co było potem ? - Potem, poszedłem do szkoły !!! ---------------------------------------------------------------------------- Nauczycielka do Jasia: - Dlaczego twoje lekcje zawsze odrabia ojciec ? - Bo mama nigdy nie ma czasu. ---------------------------------------------------------------------------- Małgosia pyta mamę : - Mamo, czy pamiętasz jak mi opowiadałaś o tym, jak cię wyrzucili ze szkoły za złe sprawowanie ? - A czemu akurat teraz ci się to przypomniało ? - No...bo historia lubi się powtarzać.... ---------------------------------------------------------------------------- -Co to jest nieskończoność - pyta nauczycielka? -Na przykład rok szkolny - odpowiada Jasio.
|
Maślana - 2008-12-01 19:45:31 |
good kawały brawa dala was ;)
|
wojtas_magic - 2008-12-02 17:05:32 |
:) :) :) :) :)
Tato pyta Jasia : - Jak ci idzie w szkole ? - Dobrze. Nawet jeden nauczyciel ci zazdrości ! - Czego Zazdrości ? - Już kilka razy złapał się za głowę i powiedział :"Gdybym ja był twoim ojcem.....". ------------------------------------------------------------------------------------------------- Wraca Jasio ze szkoły i mówi do taty : - Tato, oszczędziłem ci trochę pieniędzy . - To dobrze. A w jaki sposób ? - Wczoraj powiedziałeś, że jeśli dobrze napiszę wypracowanie, to dasz mi na bilet do kina. -------------------------------------------------------------------------------------------------- Nauczyciel tłumaczy uczniom, że nie ma pojęcia "większej" lub "mniejszej" połowy. Obie połowy są zawsze równe. Pod koniec lekcji podsumowuje : - Ale co ja wam będę tłumaczył! I tak większa połowa z was pewnie tego nie rozumie! -------------------------------------------------------------------------------------------------- Dziadek sprawdza wiedzę Jasia z matematyki: - Powiedz, ile to jest trzy razy dwa ? - No....no....sześć !!!! - Bardzo dobrze. W takim razie dostaniesz ode mnie sześć cukierków. - O, choroba! A już miałem powiedzieć: �dziesięć ---------------------------------------------------------------------------------------------------
A teraz coś z dedykacją dla naszej klasy ;) ;) ;) ;) ;)
Nauczycielka historii wpada zdenerwowana do pokoju nauczycielskiego i mówi do dyrektora : - Ech, ta druga "a" ! Nie wytrzymam z tymi baranami! Pytam ich, kto wziął Bastylię, a oni krzyczą, że to żaden z nich! - Niech się pani nie denerwuje - uspokaja dyrektor.- Może to rzeczywiście ktoś z innej klasy?
|